Okiem JaRock - koniec piractwa za dwa lata?

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 08 Luty 2016
  • Komentuj 23
12654292_1658847621026657_3015202013230945568_n Gorąco ostatnio w internetach w sprawie dotyczącej piractwa. Chińczycy z forum 3DM ogłosili, że według nich w ciągu dwóch lat zniknie piracenie gier. Więcej! Crackerzy robią sobie od dzisiaj roczną przerwę w ich łamaniu. Celem tego eksperymentu ma być sprawdzenie czy ograniczenie dostępu do nielegalnych kopii gier wpłynie zarówno na wydawców i graczy. Czy gry będą tańsze? Czy będzie się ich więcej sprzedawało? Postanowiłem zapytać o to trójkę naszych streamerów: KromkęChleba, HighStyleda oraz Rocka. Jak panowie widzą przyszłość piractwa? Wszystkiego dowiecie się z tego teksu : )

Mówi KromkaChleba

''Jednak jestem w stanie zrozumieć co zachodzi w głowie kogoś kto piraci''

''Jestem w stanie zrozumieć co zachodzi w głowie kogoś kto piraci''

Jakby nie było piractwo komputerowe jest kradzieżą - kradzieżą wartości intelektualnej. Okradamy twórcę, który namęczył się nad swoim dziełem, w tym przypadku grą. Jednak jestem w stanie zrozumieć co zachodzi w głowie kogoś kto piraci. Tutaj moim zdaniem sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana, kilka lat temu były wersje demo niektórych gier i można je było sobie wypróbować. Teraz jest tak, że ludzie ściągają piraty bo nie mają w jaki sposób sprawdzić czy gra im pójdzie i czy im się spodoba. No i rzeczywiście jak patrzę na komentarze to ludzie piszą ''okej, to fajnie, to sobie sprawdzę na piracie, a potem kupię żeby wesprzeć twórcę''. Co może jest prawdziwe w paru procentach - jak ktoś sobie już ściągnie spiraconą grę to woli sobie zaoszczędzić te 120-130 złotych, bo takie są teraz ceny gier na PC (moim zdaniem i tak niewygórowane w porównaniu do konsoli). Z drugiej strony jak gram multi to nie da rady lecieć na piracie. Co do końca piractwa za dwa lata to wydaje mi się, że nie ma takiego zabezpieczenia, które może być faktycznie na dłuższy czas nie do złamania. Ciekawa jest sytuacja na konsolach, bo przez bardzo długi czas na starej generacji Xboxów hakerzy starali się złamać zabezpieczenia i pozwolić odpalać na konsoli piraty.

Ważne żeby konsola się sprzedała!

Ważne żeby konsola się sprzedała!

Zastanawia mnie czy rzeczywiście kiedy ten paroletni cykl życiowy konsoli zaczyna obumierać to czy jednak faktycznie twórcy, Microsoft czy Sony, nie przymykają trochę na to oko żeby jeszcze trochę tych egzemplarzy posprzedawać. Przy okazji godząc się na to, że ich zabezpieczenie zostanie złamane. Za to ktoś i tak musi kupić konsolę bo na czymś musi grać w te spiracone gry. Tak też jest teraz z PlayStation 4. PS4 do tej pory było niezłamane, ale już coś zaczyna się dziać, że już ktoś coś ogarnął i już niedługo na PlayStation 4 będzie można odpalać piraty. Moim zdaniem dużo lepszym rozwiązaniem jest ''pieniężnochłonny'' rynek wtórny. Na szczęście na konsolach jest ta opcja, że można sprzedać płytę. Dlatego piractwo nie jest takim wielkim kłopotem na konsolach. Co też mnie trochę smuci bo ceny za gry są kolosalne. Taka na konsolę kosztuje 250 zł, nówka. Producenci dają sobie taką cenę no bo co? No bo nie zagrasz.

Mówi Rock

Tak długo jak nie będzie równowagi, tak długo jak te produkty nie będą łatwo dostępne to będzie piractwo

''Tak długo jak nie będzie równowagi, tak długo jak te produkty nie będą łatwo dostępne, to będzie piractwo''

To jest zupełnie nie do wyobrażenia, że powstaną zabezpieczenia których się nie da złamać. To zawsze działa w drugą stronę: są systemy, które łamią zabezpieczenia, a nie odwrotnie. Chociaż jestem zadziwiony, że faktycznie powstają takie, na których złamanie potrzeba miesiąc czy dwa. Piractwo nie jest kwestią łamania zabezpieczeń - to jest kwestia jakiejś równowagi. Kiedy gry są za drogie to ludzie czasem nie mają wyjścia. Nie chwalę za drogich gier, nie chwalę też łamania, ale to jest naturalny proces. Jeżeli coś nie jest dostępne, a jest pożądane, to ludzie znajdą sobie sposób żeby dostać to łatwiej niż na rynku. Tak długo jak nie będzie równowagi, tak długo jak te produkty nie będą łatwo dostępne to będzie piractwo. Czy da się temu technologicznie zapobiec? Szczerze mówiąc nie wierzę, choć ostatnio dzieją się w tej kwestii ciekawe rzeczy.

Coraz więcej profesjonalnych programów przechodzi na abonament. Z dobrym skutkiem.

Coraz więcej profesjonalnych programów przechodzi na abonament. Z dobrym skutkiem.

Inna sprawa jest z oprogramowaniem bo te bardzo zaawansowane programy są rzeczywiście bardzo drogie. Ale dużo się też tutaj zmieniło. Kiedy zaczynałem montować to korzystałem z programów, które są tanie - takiego za 200 zł, później za 500, a teraz takiego który kosztował 5 tysięcy. Obecnie te największe programy przechodzą na system płacenia abonamentów czyli nie płaci się jednorazowo dużej kwoty, tylko płaci się co miesiąc. Rynek programów do montażu wyszedł użytkownikom trochę naprzeciw, to znaczy zaoferował dostęp do tych programów w niższej cenie. Jeśli idzie o gry to tutaj też zaczynają się dziać rzeczy działające na zasadzie Netflixa. Gdzieś tam zerknąłem w internecie, że teraz Steam ma być jak Netflix, Origin też  tego próbuje. Płacisz miesięczną kwotę i masz dostęp gier. Uważam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie. Zwłaszcza, że już od pewnego czasu nie jesteśmy posiadaczami naszych gier, bo nawet jeśli kupimy grę na Steamie to jej tak naprawdę nie mamy, ona nie jest nasza. Kiedy Steam się zamieni w taką wypożyczalnię to nadal ten status będzie utrzymany, ale ciągle będziemy mogli grać w gry. Kwestia tych abonamentów trochę przypomina mi telefony komórkowe gdzie komórki są bardzo łatwo i tanio dostępne i płacimy za nie abonament. Może z grami też tak będzie? I chyba fajnie by było.

Mówi Highstyled

''Czy piractwo zniknie czy nie to jest strasznie ciężko powiedzieć. To jest taka niekończąca się walka między piratami, a wydawcami.''

''Czy piractwo zniknie czy nie to jest strasznie ciężko powiedzieć. To jest taka niekończąca się walka między piratami, a wydawcami.''

Czytałem newsy o tym nowym systemie zabezpieczeń, który doprowadził piratów do płaczu. Wydaje mi się, że nie ma zabezpieczeń których się nie da złamać. Czy piractwo zniknie czy nie to jest strasznie ciężko powiedzieć. To jest taka niekończąca się walka między piratami, a wydawcami. W sumie nie wiem nawet czy było by dobre gdyby całkowicie zniknęło. Mam takie zdanie, że jeżeli kogoś stać i jest fanem danego produktu to kupi oryginał. Sam przechodziłem kiedyś przez okres, że byłem do pewnego stopnia piratem - po prostu nie zarabiałem własnych pieniędzy, komputer miałem średniowieczny, więc na nowsze gry kosztujące po 150-200 zł absolutnie nie mogłem sobie pozwolić. Gdyby nie opcja pirata to w życiu bym takiej gry na oczy nie zobaczył.

Gry są zbyt drogie bo wydawcy są chciwi?

Gry są zbyt drogie, a wydawcy zbyt chciwi?

Bardzo fajną rzeczą byłoby, gdyby wydawcy walczyli z piractwem za pomocą cen, sprawiając że gry byłby dużo bardziej dostępne. Żeby nie było tak, że przeciętny Polak z pensją rzędu 1500 zł, za którą ledwo jest w stanie związać koniec z końcem, może pozwolić sobie na jedną grę raz na dwa miesiące. Tylko, żeby to było bardziej ludzkie. Wiesz... to jest elektroniczna rozrywka, niekoniecznie musi być aż tak droga. A jak sobie twórcy liczą 200 czy 250 złotych za grę, którą przechodzisz w osiem godzin, albo nawet mniej, to jest to zwyczajnie śmieszne i mało zabawne. Jeśli idzie o płacenie abonamentu za dostęp do iluś gier to jest to bardzo fajny pomysł, ale wszystko zależy od oferty. Jeśli miałbyś płacić te 30 czy 40 złotych za dostęp do kilku czy kilkunastu gier to to jest świetna rzecz. Podobnie jest już na konsolach. Mam znajomych, którzy nie kupują specjalnie konkretnych gier bo płacą za PS Plusa i wiedzą, że dana produkcja się tam za jakiś czas pojawi.
12654292_1658847621026657_3015202013230945568_n

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze