Nowy Gwint wygląda pięknie, ale…

  • Autor: Patryk "PefriX" Manelski
  • Opublikowano: 23 Październik 2018
  • Komentuj 3

CD Projekt Red zapowiedziało wielką rewolucję w Gwincie. Szumnie reklamowane Homecoming miało być powrotem do korzeni oraz szansą dla wiedźmińskiej karcianki na drugie życie. I rzeczywiście, nowy Gwint to zupełnie nowa gra. Czy to dobrze?

O tym będziecie musieli przekonać się sami. W tym bowiem konkretnym przypadku o gustach się nie rozmawia. Od strony wizualnej można śmiało powiedzieć (i chyba nikt nie będzie się z tym kłócił), że karcianka prezentuje się znakomicie. Zresztą, macie powyżej prezentację zasad gry. Jest na co patrzeć.

W tym miejscu zaczynają się również schody, które dla niektórych mogą okazać się nie do przejścia. Mechanicznie bowiem mamy do czynienia z czymś zupełnie innym. Pierwotny Gwint był specyficzny – podział na trzy linie na swojej planszy, bardzo taktyczna rozgrywka oraz różne metody na wygraną. Teraz z kolei mamy do czynienia z bardziej karciankową wersją rozgrywki (niektórzy wskazują, że gameplay przypomina klasyczną grę w Wojnę).

O tym, czy nowy Gwint podbije Wasze serca przekonamy się 23 października, znaczy dzisiaj. Na 13:00 zapowiedziano oficjalną premierę odnowionej wiedźmińskiej gry karcianej. Wersje na konsole PlayStation 4 oraz Xbox One zadebiutują 4 grudnia.

[Źródło: PlayGwent]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze