Nintendo wraca do kina

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 16 Maj 2016
  • Komentuj 0

Nintendo znowu chce robić filmy

Nintendo znowu chce robić filmy

Tatsumi Kimishima, który po śmierci legendarnego Satoru Iwaty przejął rządy w Nintendo chciałby aby jego firma w ciągu najbliższych lat stworzyła filmy oparte na znanych markach producenta.  Wywiad z Kimishimą pokazał się w japońskim serwisie Asahi Shimbun. Niestety nie znam języka japońskiego, ale Kyle McLain z Twittera okazał się na tyle miły, że sam zajął się tłumaczeniem co bardziej interesujących nas fragmentów rozmowy. To właśnie dzięki niemu dowiadujemy się, że Japończycy chcą wrócić do kręcenia filmów. Co więcej nie oczekują, że ktoś im w tym pomoże. Kimishima ujawnia, że jego firma chce jak najwięcej zrobić własnymi siłami. Jedyne czego Japończycy będą oczekiwali od ekspertów zza granicy to pomoc przy światowej dystrybucji filmów: Jeśli przed oczami stanął Wam kadr z filmu Super Mario Bros, który został okrzyknięty jedną z najgorszych adaptacji gry w historii (mi jako dziecku się bardzo podobał) to możecie już o nim zapomnieć. Nintendo nie planuje tworzyć produkcji aktorskich tylko animowane. Teraz, kiedy obserwujemy wysyp filmów tworzonych na podstawie gier, że wspomnę tylko o Assasin's Creed i Warcraft, naturalnym wydaje się, że i Nintendo chciałoby coś z tego tortu dla siebie uszczknąć. Zanim jednak pójdziemy do kina na cokolwiek spod znaku Nintendo musi minąć jeszcze trochę czasu: Którą ze swoich znanych marek Japończycy pierwszą wezmą na warsztat? Tego oczywiście nie wiemy, ale stawiam na film o Linku, ewentualnie sławnych braciach Mario. Super-Mario-Bros-2-The-Comic [źródło: destructoid.comtwitter.com]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze