Far Cry 2 - powrót do Afryki

  • Autor: Bartek Witoszka
  • Opublikowano: 16 Luty 2018
  • Komentuj 2

Far Cry 2 został wydany 7 listopada 2008 roku przez Ubisoft. Po bardzo udanej pierwszej części, Ubisoft przejął prawa do marki od studia Crytek. Dzięki temu Crytek stworzył genialnego Crysisa, ale to temat na zupełnie inny artykuł.

Twórcy postanowili przenieść akcję gry do Afryki pogrążonej w wojnie domowej. Jest to spora zmiana, bo w poprzedniej części terenem działań była dżungla. Jednak Far Cry 2 ma znacznie więcej nowości - przede wszystkim, mamy do czynienia z w pełni otwartym światem. Owszem, gra jest podzielona na rozdziały, jednak w danym rozdziale mamy pełną wolność, możemy chodzić, gdzie chcemy, jak chcemy i strzelać praktycznie do wszystkiego.

Mapy w tej grze są naprawdę duże i w tamtych czasach było to coś nowego. Historia w tej grze jest tak skrzętnie ukryta pod ''fedexami”, że tylko najbardziej odporni gracze dotrwają do końca. A warto, bo zakończenie w Far Cry 2 jest smutne, przytłaczające, ale bardzo satysfakcjonujące. Gdyby nie masa błędów, które po dziś dzień można spotkać, to Far Cry 2 miał szansę być strzelaniną idealną. 

Warto przypomnieć sobie jak to się wszystko zaczęło, zwłaszcza, że 27. marca na sklepowe półki trafi Far Cry 5. To właśnie druga część wskazała serii kierunek na następną dekadę.

Wojna domowa w Afryce. W małym państwie władzę obejmują dwie frakcje: Zjednoczony Front Wyzwolenia i Pracy (UFLL) oraz Sojusz Wyzwolenia Ludowego (APR). Obie grupy walczą o kontrolę nad złożami diamentów. ONZ postanawia wprowadzić embargo, aby uniemożliwić dozbrajanie się obu stronom. Jednak pojawia się handlarz imieniem Szakal, który zaczyna sprzedawać broń. Szybko zyskuje rozgłos i w konsekwencji każda sztuka broni i amunicji pochodzi od niego. Tu do akcji wkracza nasza postać: wcielamy się w najemnika, który ma za zadanie zabić Szakala. Jednak wszystko komplikuje się tuż po wylądowaniu, bo kierowany przez nas bohater zaczyna chorować na malarię, na domiar złego Szakal zdążył już wpaść na nasz trop.

Rozgrywka w Far Cry 2 opiera się na zleceniach. Możemy pracować zarówno dla UFLL, jak i APR. Zadania polegają zazwyczaj na zlikwidowaniu jakiejś konkretnej osoby, bądź zniszczeniu składu z zaopatrzeniem. Dostępne są również misje poboczne, dzięki którym można odblokować nowe rodzaje uzbrojenia, czy po prostu dorobić na boku. Jednak wszystkie te zadania są ''fedexami”. Każda opiera się o ten sam schemat. Oprócz zleceń możemy też oczyszczać posterunki, ale gdy odejdziemy od niego kilkanaście metrów, to wrogowie wracają nagle z powrotem. Strasznie wkurzało to część graczy.

Nasz najemnik ma do dyspozycji całkiem pokaźny arsenał: są to trzy rodzaje uzbrojenia: broń podstawową (karabiny szturmowe, snajperki i lekkie karabiny maszynowe), broń dodatkową (pistolety automatyczne i maszynowe) i broń specjalną (granatniki czy miotacz płomieni). Broń odblokowujemy dzięki zadaniom dla handlarzy. Oprócz tego możemy też kupować ulepszenia zwiększające trwałość naszych pukawek, czy pojemność naszych zasobników na amunicję.

Broń z czasem zużywa się. Pokrywa się rdzą, a w konsekwencji zacina się. W skrajnych wypadkach wybucha nam w rękach. Ta mechanika bardzo mi się spodobała, nie spotkałem się z tym w żadnej innej strzelaninie. Dodaje to grze pazura, sprawia że jeszcze bardziej czujemy jak wszystko sprzysięga się przeciwko nam.

Walutą w grze są diamenty, które dostajemy za wykonanie zleceń, ale można je też znaleźć porozisewane po całej mapie.  W walizkach możemy znaleźć od 1 do 3 diamentów, w zależności od tego, jak bardzo dana walizka była schowana - a wierzcie mi, niektóre są ukryte w bardzo nieoczywistych miejscach. Nie mówiąc już o tym, że do kilku walizek można się dostać tylko za pomocą lotni. Z kolei te ostatnie nie są w żadne sposób zaznaczone na naszej mapie. Mniej wytrwali gracze już dawno odłożyli grę w ciemny kąt. Jak mówiłem nie jest to gra dla każdego.

Skoro już przy mapie jesteśmy, to zapomnijcie o minimapie w rogu ekranu. Jeśli chcecie skorzystać z mapy, nasza postać musi najpierw schować broń. Animacja wygląda świetnie. W jednej ręce trzymamy mapę, a w drugiej nadajnik GPS. Nie przypominam sobie FPS’a, w którym mapa była pokazana w tak imersywny sposób. A propos imersji - na najwyższym poziomie trudności zapisywać grę możemy tylko i wyłącznie w kryjówkach. W nich protagonista może się przespać kilka godzin czy (w dalszej części gry) uzupełnić amunicję. Taki system zapisu jest np. w świeżutkim Kingdom Come: Deliverance. Twórcy zostali za to dość ostro skrytykowani, dlatego kilka dni po premierze pojawił się mod stworzony przez graczy, który umożliwia zapianie rozgrywki w dowolnym momencie. 

Wspomniałem na początku, że nasza postać choruje na malarię. Aby zapobiegać jej nawrotom, trzeba zażywać tabletki. Podczas nawrotu choroby kamera traci ostrość, a protagonista nie może biegać. Trzeba wtedy jak najszybciej połknąć tabletkę, w przeciwnym razie zginiemy. Zapas tabletek musimy regularnie odnawiać. Możemy to robić dzięki zadaniom dla ruchu oporu, który pomaga cywilom. Przerzucamy paczkę z jednej kryjówki do drugiej, a w zamian dostajemy pudełko tabletek. To, w połączeniu z zacinającą się bronią czy toporną nawigacją, daje mieszankę idealną. Wiem, że może brzmi to dziwnie, jednak w żadnej innej grze nie jesteśmy tak skazani na los jak w Far Cry 2. Kiedy powróci choroba? Czy broń zatnie mi się, kiedy zacznę strzelać do tego patrolu? A co jeśli nadjedzie wóz patrolowy? Takie pytania należy sobie postawić przed każdą próbą ataku na przeciwników.

W tym całym szaleństwie nie jesteśmy jednak sami. W trakcie rozgrywki możemy korzystać z pomocy innych najemników. Dzięki towarzyszom możemy zmodyfikować nieco swoje standardowe zlecenia. Korzystając z pomocy pomocników rozbudowujemy nasze kryjówki o nowe pojazdy czy możliwość uzupełnienia zapasów. Towarzysze mogą nam też pomagać w walce. Gdy polegniemy podczas potyczki nasz sojusznik wyciągnie nas z pola bitwy i będzie nam pomagał, dopóki nie odzyskamy pełni zdrowia. Najemnicy też mają swój honor. Bracia broni będą się zawsze wspierać.

Do dyspozycji gracza oddano samochody i łodzie motorowe. Część pojazdów posiada karabin maszynowy, jednak wjechanie do obozu w stylu ''Rambo” nie kończy się dobrze, ponieważ wrogowie bardzo szybko obrzucą nas grantami. Samochody są stare i często się psują, dlatego trzeba je regularnie naprawiać - to kolejna rzecz która podkręca imersję. Dlatego trzeba bardzo uważać, jak się jeździ i nie wdawać się w niepotrzebne potyczki. Dodam, że każdym samochodem jeździ się nieco inaczej. Buggy jest szybki, ale nie ma broni i jest bardzo podatny na uszkodzenia. Z kolei wozy bojowe mają broń, ale są wolne i przyciągają uwagę.

Pomówmy o głównym antagoniście. Szakal wydaje się okrutny. Jest handlarzem śmierci. Każdy zabity zginął z dostarczonej przez niego broni. Jednak czy można winić broń za czyjąś śmierć? Szakal tylko dostarcza bron, a to co robią z nią ludzie, to ich sprawa. Wygodne podejście, prawda? Nie wszystko jest jednak takie, jak wydaje się to na pierwszy rzut oka. Szakal ma swój plan na tę wojnę. Pytanie jaką rolę w tym planie odegra nasz protagonista? Jest nowy, nikt go tu nie zna. Wydaje się zwykłym cynglem, ale może ktoś dostrzegł w nim coś więcej. Ktoś, kto nie zabił go przy pierwszym spotkaniu.

Sam Szakal też nie miał lekkiego życia. Możemy się tego dowiedzieć z jego ''taśm”. Nagrywał je dziennikarz, który przybył do Afryki, by pisać o ''diamentowej wojnie”. Większość taśm została zniszczona przez bojówki, ale część ocalała. 

Fabuła w Far Cry 2 rozmywa się przez powtarzalne misje, więc zostaje tylko narracja przez otoczenie. Z taśm możemy dowiedzieć się, w jaki sposób Szakal zaczynał swoją przygodę w świecie przestępczym. Jest to smutna historia, bo okazuje się, że został on ukształtowany przez środowisko, w którym dorastał. Gdyby był dzieckiem kogoś z wyższych sfer, pewnie jego losy potoczyłyby się zupełnie inaczej. Sposób, w jaki mówi o handlu bronią i pieniądzach, świadczy o jego wysokiej inteligencji.

Gra jak żadna inna pokazuje piekło wojny w Afryce. Miasta są okupowane przez dwa walczące ugrupowania. Dopóki panuje zawieszeni broni, to cywile mogą w miarę normalnie funkcjonować. Jednak gdy dochodzi do walk, strzela się do wszystkich - mężczyzn, kobiet, dzieci. ''Jak nie jesteś z nami, to jesteś przeciw nam”, nikt nie jest bezpieczny. Wszystko jest stare i pordzewiałe i bardziej przypomina to postapokalipsę, niż współczesność. Jeśli interesują Was rzeczy osadzone w podobnych realiach, to polecam dwa filmy: ''Krwawy diament” i  ''Łzy Słońca”. 

Podsumowując: jeśli zaczęliście swoją przygodę z serią Far Cry od trzeciej części, to polecam nadrobić zaległości. Gwarantuję Wam, że w taką grę jeszcze nie graliście. To, co tam zobaczycie i przeżyjecie pokochacie albo znienawidzicie, a jeśli graliście już w drugą część, to napiszcie jakie macie z nią wspomnienia.

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze