Fani ze swoim Battlefrontem

  • Autor: Adam Berdzik
  • Opublikowano: 20 Marzec 2016
  • Komentuj 0

Star Wars in Trumoil to próba stworzenia fanowskiego Battlefronta

Star Wars in Trumoil to próba stworzenia fanowskiego Battlefronta

Battlefront od DICE wywołał wielkie nadzieje, ale szybko okazało się że grze brakuje tego ''czegoś''. Rosjanie z Frontwire Studios twierdzą, że uda im się stworzyć ''prawdziwego'' Battlefrotna opierając się na skasowanej grze od Free Radicals. W związku z jesienną premierą Star Wars Battlefront wśród naszej społeczności zapanowała gwiezdnowojenna gorączka. W nakręceniu nas na grę na pewno nie przeszkodziła grudniowa premiera siódmej części sagi o rycerzach Jedi. Kiedy jednak nieco ochłoneliśmy to zdaliśmy sobie sprawę, że strzelanina od DICE, choć wygląda i brzmi po prostu cudownie, kuleje w kilku najważniejszych dla graczy kwestiach. Te niedociągnięcia sprawiły, że fani zapragnęli czegoś więcej dla swojej ukochanej marki. Dlatego właśnie Frontwire Studios z Rosji chciałoby stworzyć własnego Battlefornta, a wykorzystać chcą do tego skasowanego Battlefornta III od studia Free Radicals, który 10 lat temu kiedy wyrzucano go do kosza był niemal na ukończeniu:
Jednym z głównych postulatów miłośników starszych Battlefrontów był powrót do gry kosmicznych bitew. W grze DICE istnieje tryb walki pojazdami latającymi, ale do pełni szczęścia miłośnikom marki brakowało możliwość swobodnego przechodzenia między walkami piechoty, a statkami powietrznymi. Galaxy in Turmoil, bo tak swoją wersję gry nazywają Rosjanie, dostanie kilka map umieszczonych między innymi na Hoth i Tatooine. Gracze będą mogli korzystać z szerokiej gamy uzbrojenia - od blasterów piechoty, poprzez wyrzutnie rakiet, po sławne X-Wingi.

Rosjanie chcieliby wielkich bitew kosmicznych

Rosjanie chcieliby wielkich bitew kosmicznych

Kiedy gra będzie skończona, a raczej nie zapowiada się by miało to nastąpić w dającej się przewidzieć przyszłości, miałaby trafić do graczy zupełnie za darmo. Na drodze ambitnych Rosjan staną jednak problemy natury prawnej. Frontwire Studios nie ma żadnych praw ani do tego co dekadę temu stworzyło Free Radicals, ani tym bardziej do nazwy ''Battlefront'', która znajduje się teraz w rękach wszechmocnego Electronic Arts. Nie mówiąc już o nazwie Star Wars, która przecież teraz należy do Disneya, a trudno sobie wyobrazić by ta firma zgodziła się by ktokolwiek, a zwłaszcza jakaś nieopierzona grupa rosyjskich moderów, grzebała w jednej z ich najważniejszych marek.
[źródło: gamespot.com, moddb.com, techtimes.com]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze