Fallout, którego nie było

  • Autor: Joanna Pamięta-Borkowska
  • Opublikowano: 30 Styczeń 2017
  • Komentuj 1

Grafika Fallouta jest piękna w swej brzydocie.

Grafika Fallouta jest piękna w swej brzydocie

Zanim Bethesda przejęła pieczę nad serią Fallout, Interplay i Black Isle pracowały nad projektem ''Van Buren". Co to miało być i co ma wspólnego Fallout z Icewind Dale? Feargus Urquhart, współzałożyciel oraz szef studia Obsidian Entertainment, ujawnił w wywiadzie dla IGN, jak wyglądała skomplikowana historia powstania trzeciej, w dużym stopniu przełomowej, odsłony Fallout. Zacznijmy od tego, że Black Isle rozpoczęło prace nad grą zaraz po ukazaniu się drugiej części (i był to tylko jeden z projektów, spośród których wymienić należy, między innymi, kultowego Planescape: Tornment). Było to pod koniec lat 90-tych i zespół na poważnie rozważał przeniesienie rozgrywki w trzeci wymiar. Technologia miała się nazywać NDL. Niestety, problemy finansowe Interplaya nieco zmodyfikowały plany Black Isle i w efekcie zamiast pracować na Falloutem, studio przesiadło się na konkurencję dla Wrót Baldura, czyli Icewind Dale. Jako że gry miały do siebie wizualnie podobne, zrezygnowano z koncepcji trójwymiarowego świata. A zatem projekt ''Van Buren'', o którym wspomniałam we wstępie, to nazwa wczesnej wersji Fallouta 3, która przekształciła się ostatecznie w Icewind Dale. Ot, taka jaką zagmatwaną ścieżką podążają losy gier.

Co by o dziele Bethesdy nie mówić, stanięcie twarzą w twarz z trójwymiarowym Deathlawem to było przeżycie.

Co by o dziele Bethesdy nie mówić, stanięcie twarzą w twarz z trójwymiarowym Deathlawem to było przeżycie

Ale co ze słynną post-apokaliptyczną serią, w której wojna zawsze wygląda tak samo? Kłopoty finansowe Inteplaya pociągnęły za sobą dwie decyzje: pierwszą było rozwiązanie Black Isle, a drugą - sprzedanie praw do Fallouta Bethesdzie. Jeśli chodzi o technologię NDL, to okazało się, że po prostu była skazana na serię Fallout. Przejęła ją i rozwinęła firma Gamebryo, która wspierała technologicznie nie kogo innego jak wspomnianą już Bethesdę i ta oto zobaczyliśmy Fallouta 3 w trójwymiarze. Tak po prostu musiało się stać. Losy tworców Planescape'a wyglądały następująco - w 2003 roku  Urquhart założył własne, niezależne studio pod nazwą Obsidian Entertainment. To dzięki nim mogliśmy pograć w  Star Wars: Knights of the Old Republic II – The Sith Lords oraz Pillars of Eternity. Czy myślicie, że seria Fallout z logo Black Isle byłaby lepsza od tego, co stworzyła Bethesda? [źródło: ign.com, pcgamer.com, denofgeek.com]

Pod tym wpisem można się reklamować. Jeżeli uważasz, że stworzyłeś bardzo dobry film związany z tematem wpisu, wklej do niego link w komentarzu. Najlepsze filmy zostaną tutaj na zawsze. Zapraszamy do komentarzy. Czekamy na Wasze opinie. Do dyspozycji naszych czytelników oddajemy również forum dyskusyjne... serdecznie zapraszamy tam do rozbudowanych dyskusji i kooperacji spoleczności brodaczy!

Komentarze