Witamy Was bardzo serdecznie w kolejnej odsłonie niedzielnych wywiadów. Ostatnim gościem był Jakub Górka, widzom znany lepiej jako Kromka Chleba. Mamy nadzieję, że wpadniecie również obejrzeć streamy z wywiadu na nasz redakcyjny kanał, i dołączycie do naszej grupy na fb ''Jaraczki Redakcji'', by dać nam znać, kogo następnego chcecie zobaczyć na takim wywiadzie. Bawcie się dobrze, tak jak my. :)
Kromka: Czołem czołem,
Kromka z Rosołem!
Kamila: No dobra, myślę, że nie będzie zaskoczenia…:D
Kromka: O matko. Czy to jest to, co myślę?
Kamila: Tak. Wiemy już, że byłeś z fascynującą wizytą w siedzibie
DICE. Chciałybyśmy, żebyś nam o tym opowiedział. Co dla nas przygotujesz w najbliższych dniach?
Kromka: W zasadzie byłem tam z uwagi na dodatek, który wyszedł do Battlefielda. Francuski. Zostałem tam zaproszony tydzień przed jego wyjściem, by móc go nagrać przedpremierowo. Miałem też okazję porozmawiać z Larsem Gustavssonem. To jest człowiek, który maczał palce w każdym
Battlefieldzie. Rozmawialiśmy z pół godzinki i to chyba będzie najfajniejsza rzecz, jakiej będziecie mogli posłuchać. Były między innymi pytania o to, dlaczego Battlefield I jest miejscami nudny. Trochę też pochodziłem po mieście i nagrałem vloga.
Kamila: Publika się dopytuje, kim tak naprawdę jest
Kromka Chleba i skąd pomysł na nick? Piekarz w rodzinie? Utalentowana kulinarnie babcia?
Kromka: Bardzo przystojnym, skromnym mężczyzną jak zresztą widać. A tak naprawdę to nie wiem. Jestem 27 letnim mężczyzną, który powinien skończyć studia 2 lata temu, ale mu się przedłuża bo… Bo tak. I tak sobie żyje. Staram się jakoś ambitnie pokazywać prostą grę, jaką jest
Battlefield, czy ostatnio
Rainbow. Jestem jaki jestem. Nigdy nikogo nie udawałem na steamie. To co w sercu, to na ramieniu?
A nick? To pokręcona sytuacja. Zaczęło się od tego, że ja zaczynałem grać na XboX360. Miałem tam nick Voksik90. Jego znaczenie było takie, że grałem wtedy na gitarze i miałem wzmacniacz firmy Vox. Więc automatycznie się pokazało Vox90. Ale był z tym jeden problem. Niestety nie miałem kolegów. Wiem że to smutne ale do gry żadnych nie miałem. Więc musiałem wymyślić coś, żeby, gdy będę grał na serwerze i zajmę jakieś miejsce, ludzie wiedzieli, że grają z polakiem i może zaproszą, zagadają. Wiecie o co chodzi. No i w tamtym czasie oglądałem youtubera amerykańskiego, który również grał w Battlefielda III i miał nick BarbaricMustard. Może ktoś kojarzy. On tam jeszcze działa. Z jego nickiem tak jakoś mi się skojarzyło. I tak mam od 4 lat poza tym, że usunąłem 90 z
Kromka Chleba90.
Asia: Jeśli chodzi o
Battlefielda i
Rainbow a. Która z tych gier ma większy esportowy potencjał?
Kromka: Rainbow. Nie trzeba nawet się zastanawiać. To widać przede wszystkim po tym, jakie pieniądze są pompowane, i że coś się dzieje. W Battlefieldzie I nie ma nic w tym kierunku zrobionego, a w
Rainbow Six już jest cały szkielet zrobiony. Battlefield nie bardzo. Zwłaszcza, że wiadomo, jak to wygląda. Czołgi, wojna i 64 osobowe drużyny.
Kamila: Grałeś w poprzednie części
Rainbowa?
Kromka: Grałem kiedyś w jedną część. Z tym że nie pamiętam podtytułu. Nic online. Po prostu grałem sobie jak byłem mały.
Kamila: Zastanawia minie jedna kwestia, wiele osób narzeka, że najnowsza gra jest zbyt prosta w porównani do poprzedniczek, chociażby od Raven Shield. Jak Ty to widzisz? Pytam z perspektywy osoby, która zaraz po włączeniu gry dostała head shota od Asi. I zastanawiam się, jak może być coś jeszcze trudniejszego! Czy to jest kwestia progu wejścia?
Kromka: Dokładnie. Ja to widzę tak, generalnie w
Rainbow jest taki zabieg zrobiony, że sam pomysł jest prosty. Masz operatorów, a czas jaki musisz spędzić w grze, aby załapać podstawowe zasady jest niewielki, ale już moment, kiedy zaczynasz robić się dobry, poznajesz taktyki, dogadujesz się z drużyną. Na to trzeba poświęcić czas. Więc zabieg uproszczenia gry jest jak najbardziej zrozumiały. Który młody gracz chciałby długo grać w grę, gdzie jak tylko wchodzi to umiera? Jednak nadal head shot równa się automatyczny zgon. Wystarczy wypracować celność.
Asia: Na jakiej uczelni studiujesz Prawo?
Kromka: Na Uniwersytecie Śląskim. Pamiętajcie powinniście się uczyć! Mówię do chatu z własnego doświadczenia. I nie, nie jestem Wege i nie jeżdżę Toyotą Prius.
Kamila: Skąd fascynacja historią? Prawo,
Battlefieldy, czołgi?
Kromka: To raczej pragmatyzm. Zawsze lubiłem gadać, pisać. Stąd też youtube. Ktoś się mnie kiedyś zapytał, czy przygotowuje sobie skrypty. Nie po prostu siadam i mówię. I tak pomyślałem w swoich młodzieńczych latach (
wybierać kierunek studiów w wieku 17/18 lat, to jest jedna z najdurniejszych rzeczy jaką można robić), że może pójdę na coś takiego po czym będzie łady papier, będzie fajnie wyglądało i może zarobie sobie na tym. No prawo. W sumie nieźle wyglądam w garniturze, coś tam się pouczę. Jeszcze okulary noszę, tak że jest ok. Jakimś cudem zdałem maturę rozszerzoną z historii i się dostałem.
Kamila: Co w grach jest w rzeczywistości odwzorowane. Gdzie deweloperzy muszą trzymać się realiów?
Kromka: Wydaje mi się że zależy od gry. Wiadomo Arma będzie bardziej odwzorowywać. Ale w Battlefieldzie jedyną rzeczą, gdzie producenci mogą pokusić się o prawdziwość, to jakaś charakterystyka w broniach. Takie rzeczy wchodzą w grę. Nie ma możliwości, by przekazać to, co dzieje się na wojnie. Przeciętny Kowalski nie będzie chciał raczej biegać godzinę po lesie zanim będzie mógł oddać pierwszy strzał.
Asia: Kto zainspirował Cie do nagrywania i stremowania?
Kromka: Nuda. Doszedłem do wniosku, że tyle czasu spędzałem przed konsolą, że skoro już marnuje czas i tak siedzę, to może coś z tym zrobię? Każdy twórca youtubowy lubi trochę się obnażać. No i ja też chciałem sprawdzić czy się spodobam.
Asia: Czy taki gamingowy youtuber powinien na swoim kanale podejmować tematy polityczne i wyrażać na ich temat swoje opinie?
Kromka: Wiesz co? Wydaje mi się, że to zależy od grupy docelowej. Ja sam ich nie poruszam, bo w większości mam je w dupie. Wychodzę z założenia, że nie chcę sobie nerwów popsuć. No mam swoje zdanie, ale nie mam potrzeby, by komentować wydarzenia polityczne.
Kamila: Wiem, że brałeś udział w akcji Szkolenie Battlefield, gdzie miałeś okazję przeszkolić Mirosława Zbrojewicza, szerzej znanego jako Grucha z
''Chłopaki nie płaczą''. Skąd Ty się tam wziąłeś, jaki miałeś cel i dlaczego akurat Grucha?
Kromka: Dzięki mojemu kanałowi w niektórych aspektach współpracuje z EA Polska. No i padł pomysł z EA, że mają takiego Gruchę, który zresztą dubbingował jedną z postaci w Battlefield I i był tam też Ioshi. On dostał kogoś innego do przeszkolenia. Mi trafił się Grucha i bardzo się z tego cieszę. To był też fajny zabieg marketingowy. Zderzenie perspektywy mojego gracza i starszego pana. Zaczęliśmy grać i na pewno to było fajne doświadczenie.
Kamila: Ok pytanie z chatu. Jak trafiłeś na JaRocka?
Kromka: Dawno temu napisałem maila na kontakt JaRocka, gdzie na maila odpisał Adam, czy mógłby zerknąć na mój kanał, by dać jakieś podpowiedzi co pozmieniać i poprawić? Miałem jeszcze wtedy mniej niż 10 tyś ludzi. Po jakimś czasie w miarę rozmowy zostałem na stronę podpięty. Później zżyłem się z ekipą, gdzie czasem możecie zobaczyć mnie w Monopoly czy Rainbow Six Siege. Tak to sobie wyglądało.
Kamila: Czemu FPSy? Co jest w nich tak wyjątkowego? Na przykład zaraz wychodzi Andromeda…(Tak już wyszła, nagrywaliśmy wcześniej - dop.red)
Kromka: Grałem we wszystkie poprzednie części Mass Effect'a. Szczególnie podoba mi się ścieżka dźwiękowa. Na pewno w Andromedę grać będę, ale FPSy pewnie dlatego, że mocno stawiają na konkurencje między graczami. Jeśli zajmiesz wyższe miejsce, to oznacza, że byłeś lepszy od innych. No i są to gry multi. Każdy mecz jest inny i dzięki temu się nie nudzi. Kiedy już wsiąkniesz w tytuł i zaczynasz dostrzegać różne smaczki to zaczyna się uzależnienie.
Asia: Jaka jest pierwsza gra w którą zagrałeś?
Kromka: To była gra Time Commando. Gra o takim chłopku w żółtym kombinezonie. Podróżował on w czasie. Nie pamiętam o co chodziło. Pierwszy FPS to
Wolfenstein Enemy Territory. Później miałem mały epizod w CS. W zasadzie nie wiedziałem co to jest, ale było śmiesznie. Potem CoDy i Battlefield.
Kamila: Czy zdarza Ci się zagrać w
Battlefielda III i czy on jeszcze żyje?
Kromka: Ostatnimi czasy nie, głównie z braku czasu, ale gra żyje. Serwery są. Na pewno chcę kiedyś wrócić i coś ponagrywać.
Kamila: Jaki był powód zakupienia playstation pro?
Kromka: Chciałem grać dalej na konsoli. Wiem, że jestem dziwny i uparty. Nie chce z niej rezygnować. No i chciałem nagrywać Battlefielda w jak najlepszej jakości. Poza tym fajnie będzie zagrać w
Horizona.
Kamila: Kampanie dla pojedynczego gracza. Jak je oceniasz?
Kromka: Z tych, w które grałem Bad Company 2 była najlepszą. Czwórkę przeszedłem całą kampanie, ale bez jakiś emocji. No ale ja zawsze się raczej na multi nastawiam. Jeśli chodzi o Jedynkę, to tam przeszedłem połowę kampanii i do niej nie wróciłem.
Kamila: Nowy dodatek o którym wspominałeś. Jak się podoba?
Kromka: Jeśli chodzi o Francuzów to dodatek jest fajny. Fajne dwie nowe mapki. Nowy tryb - Linia Frontu, który nakierowuje nas na działania wojenne. Wszystko ładnie i pęknie. Tylko dwa problemy są w zasadzie. Po pierwsze DLC jest płatne. Co dzieli graczy, a to nigdy nie jest dobre. No i mógłby wyjść z miesiąc, dwa wcześniej, wtedy ta tendencja spadkowa w liczbie graczy mogłaby być mniejsza. Szkoda, że płatne i szkoda, że z późno.
Kamila: Spodziewasz się zombie apokalipsy w dodatku
Apokalipsa?
Kromka: No były ciągoty, ale raczej do dinozaurów czy Wielkiej Stopy. Faktycznie, jest to miejsce w którym można usłyszeć jęki. Jeden z moich widzów podesłał mi filmik, w którym słychać jak mors identycznie jęczy. Można sobie domniemywać, że te jęki, to tak naprawdę kod morsa, który daje nam wskazówki do easter egga.
Kamila: Czyli raczej nie zombie?
Kromka: To może być też nawiązanie do rosyjskich żołnierzy, którzy się tam w okopach bronili jak umarli. Zagazowani przez Niemców. Jedni mówią o tym. Drudzy o innym trybie. Cokolwiek by nie było, to JaRockowi czytelnicy dowiedzą się o tym pierwsi!
Asia: Niektórzy uważają, że rosyjscy operatorzy w Rainbow są mocni, zwłaszcza wzmocniony ostatnio Glaz. Czy uważasz ze polscy operatorzy będą rodzajem przeciwwagi dla nich?
Kromka: No będą oni albo oferowali umiejętności, które są już obecne w grze, albo będzie coś zupełnie nowego. Ciężko wróżyć z fusów, bo nie ma przecieków na ten temat. Był pomysł odnośnie operatora, który by oznaczał przeciwnika granatami z farbą i mógłby go później śledzić.
Asia: Widzowie się pytają, czy grasz w coś po kryjomu, bo czy to nie jest jednak tak, że te gry się w końcu nudzą?
Kromka: Niestety czas jest towarem deficytowym. W chwili gdy gram, zawsze mam uruchomione nagrywanie i często mam streama. Nie gram w nic innego poza youtubem i streamem. Te gry są oczywiście do znudzenia. W pewnym momencie w końcu się znudzą. Czy całkowicie? Nie mam pojęcia.
Kamila: Zakładając, że ktoś nie ma żadnej z tych gier, a chce wziąć z Ciebie przykład i trochę postrzelać, co polecisz komuś na początek, Battlefield'a czy
Rainbow'a?
Kromka: Zależy jakie masz plany. Jeżeli masz dużo czasu na granie, to Rainbow. Jeśli raz na dwa trzy dni, bierz Battlefielda.
Asia: Czy masz zamiar zająć się komentowaniem
Rainbowa?
Kromka: Battelfilda komentowałem swojego czasu sporo. Jednak
Rainbow to zupełnie inna sprawa. Zostałem tam rzucony na głęboką wodę od razu. Byłem na mistrzostwach polski. Miałem obiekcje odnośnie mojej wiedzy o grze. W Rainbow nie gram profesjonalnie. Automatycznie ciężko by mi było komentować bez znajomości gry. Ogarnianie samemu tego co się dzieje w samej grze, nie wychodzi w pojedynkę tak fajnie, jak by mogło wyjść w dwójkę. Nie nastawiam się na to jakoś tak niesamowicie. Ja sobie gram.
Asia: Co sądzisz o
Escape from Tarkow?
Kromka: Myślę, że to będzie fajna gra, ale nie dla każdego. Klimat mój w 100%. Współczesność, wschód. Motyw przetrwania. Mam nadzieję, że będzie to zrobione na zasadzie
''wejście łatwe, ale wymasterować to już trudniej''. Na pewno będę grę obserwował i grał.
Kamila: Co planujesz na najbliższe youtubersko-streamerskie miesiące?
Kromka: Teraz takim krokiem milowym dla mniejszych kanałów jest nabicie 100 tyś, chyba że ktoś rzyga do wiadra i robi z tego challenge, to ma miliony. To co będzie dalej zależy od wielu czynników. Dorosłego życia, czasu, no i trzeba z czegoś żyć. Wrzucanie filmów to fajna robota, ale może być męczące. A jeśli łączy się z pracą, to trudno utrzymać poziom i tempo wrzucania filmów. Jeśli będę kiedyś znikał, to na pewno w chwale i glorii! Wtedy, kiedy będę w dobrej formie. Na pewno nie chcę patrzeć jak umiera mój kanał. Kiedy? Nie wiem.
Jeśli ominęły Was poprzednie wywiady to zapraszamy na:
BandiTa
Izaka oaz wersję ze streama TUTAJ
Komentarze